edycja1983

edycja1983, 6 may 2011

Poker

Poker rozdany
W tali tylko pięć
Tego samego koloru kart
Ty miałeś je wszystkie.
Rzucając nimi w stół powiedziałeś PASS
Przegrałeś rozgrywkę życia
Z najmocniejszą z kart
Pieczętując ją pięścią niezdrowej zazdrości

Chciałeś...!? Tak Masz...
Teraz ktoś inny złoży pokera z serc
Podbije stawkę i wygra...


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

edycja1983

edycja1983, 5 may 2011

Przeżyć

Stoję nad grobem
Wysłanym różami
Tysiącem kolcy
Wyszczeżają ryje

Pnączem oplatają ciało
Trwogą ciągną w dół
Łzami twarz zalaną
Jak drut kolczasty ranią

Dobrze mi tu było
Świat pięknem otaczał
Garściami szczęściem obsypał
Snem ukoił

Teraz stoję nad własnym cieniem
Teraz pragnę spokoju i snu
Snu takiego który ból ukoi
Śmierci która nie zaboli

Nie tak miało być
By śmierć mogła mnie z tego wyzwolić
Nie tak miało się stać
Nie snu tego pragnąć by się uwolnić


number of comments: 1 | rating: 10 | detail

edycja1983

edycja1983, 2 may 2011

Z tobą...

Płynę,
    Frunę,
Gwiazdy, Galaktyki,
   Twoje Oczy,
            Uśmiech,
                 Dotyk,
Mgnienie.
Światło, Błysk, Ogień,
      Uniesienie.
Oddech, Wilgotna Skóra,
           Nagłe Drżenie.
Ciemność, Błękit,
Niebieskiej Powieki Zmrużenie...


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

edycja1983

edycja1983, 2 may 2011

nasze kochanie

BYĆ TRUPEM ZA ŻYCIA
JAKI NIE FART
LECZ ŻEBY ŻYĆ TRZEBA I KOCHAĆ
A TY ROBISZ SOBIE Z KOCHANIA ŻART

MÓWIĄC I ZWODZĄC SŁOWAMI RANISZ
I TERAZ WŁAŚNIE ZA TO PŁACISZ
PRETENSJE MASZ DO WSZYSTKICH WKOŁO
A SIEBIE OTACZASZ ZŁOTĄ AUREOLĄ


JA CIEBIE ZABIJAM A NIBY CZYM?
TYM ŻE CIE KOCHAM I CHCE Z TOBĄ BYĆ?
A MOJE SŁOWA WYBRYKI ZŁOŚCI
PRZEZ POSĄDZENIA NIECZYSTE JEGOMOŚCI...

PODCINAM CI SKRZYDŁA MÓWISZ MI
A MOJE PRZEZ CIEBIE JUŻ DAWNO ZGNIŁY
NAWET JAK IKAR NIE MOGĘ SIĘ WZBIĆ
BY RUNĄĆ Z HUKIEM I PRZESTAĆ ŻYĆ


TWOJE OBIETNICE I TWOJE SŁOWA SMAKUJĄ JAK ŻÓŁĆ
NIE ŻÓŁĆ ŻONKILI NA WIOSNĘ I ŻÓŁĆ LETNICH PÓL
LECZ JAK MOJE ŁZY NOCY BURZ
JAK WTEDY GDY SMUTEK MIESZAŁ SIĘ Z ŻALEM
JAK SAMOTNY PORANEK
I TYSIĄCE NIECHCIANYCH SŁÓW

DREWNIANY MI KRZYŻ OFIAROWAŁEŚ
NIE OŁTARZ I NIE BUKIET RÓŻ
DLATEGO ŻAL MI TEGO CO MI OBIECAŁEŚ
I ZAL MI MOICH I TWOICH SŁÓW

JAKI SARKAZM PŁYNIE Z TWOICH UST
BY DOBIĆ ZRANIĆ I WBIĆ NÓŻ
NIE MA LITOŚCI
I NIE MA JUŻ RÓŻ
CHCESZ DAĆ NADZIEJE TO ZRÓB TO JUŻ
JAK NIE.. TO DAJ SOBIE SPOKÓJ I NIE DBAJ JUŻ

MIŁOŚĆ UMIERA POWOLI ALE W JAKICH CIERPIENIACH
TY KOPIESZ JA I PONIEWIERASZ
TY GWAŁCISZ I ZNOWU DAJESZ NADZIEJE
ONA PADA I PODNOSI SIĘ JAK POD KRZYŻEM
TY JEJ NA GŁOWĘ ZAKŁADASZ CIERŃ
A ONA MYŚLI ŻE NADEJDZIE DZIEŃ
NA DYWAN UTKANY Z PŁATKÓW RÓŻ
I NIE NADCHODZI JUŻ
TYLKO UPADA ZNÓW


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

edycja1983

edycja1983, 2 may 2011

by dalej żyć

Niech wszystko co ty
Piekło pochłonie
Niech wszystko co my
Ogień spali Niech w proch się zamieni
Co nasze
Niech w proch się obróci
Co ty...

Niech wszystkie wspomnienia i sny
Żar strawi i zamieni w pył...


number of comments: 0 | rating: 3 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1