Poetry

Oryginalny
PROFILE About me Poetry (20)


Oryginalny

Oryginalny, 23 april 2011

Na odległość

przez zamarznięte okna nie zauważę kroków
śnieżne zaspy
czyżby ta zima miała nas rozdzielić
pamiętam letnie spacery padał rześki deszcz
teraz na początek temperatura chłodzi stosunek

samotność przy kubku ciepłej herbaty
spędzam każde popołudnie
piszę wiersze powoli wers po wersie
by móc dotrzeć
uczucia mają swoje miejsce

dzieli nas ogromna droga do siebie
a tu nawet pociągi mają dość śniegu
na drogach szklanka same karambole
czy to już pewny koniec


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Oryginalny

Oryginalny, 21 april 2011

Bliżej końca

nie oczekuję spełnionej gwiazdy
to tylko paranoiczne wyobrażenie
hipokrytów

gdyby istniała recepta na wyleczenie
stałbym się mesjaszem
który uzależnia od cierpliwości

od wczoraj zbijam krzyż
gdzie zawisną ostatnie grzechy


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Oryginalny

Oryginalny, 20 april 2011

Skosztować nowej inspiracji


czekaj papieros wciąż się pali okna zaparowane od wilgoci
echo odbija rozkosz

kolejny raz potwierdzamy wielkość
własnej ambicji
a noc dopiero przed chwilą wybiła

na ziemi leżą ubrania na pewno twoje - jeszcze mamy czas
piękna suknia
dłonią szukam kolejnej wyobraźni

jeszcze bardziej rozchylasz uda
czuję oddech
łóżko zaczęło skrzypieć choćby miało końcowy etap
potwierdzam jesteś inspiracją


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

Oryginalny

Oryginalny, 18 april 2011

Nie wyczuwam radości

Boże nie zgrzeszyłem
wczoraj próbowałem zrozumieć Judasza
bezskutecznie
gdybym potrafił rozłożyć życie na cząstki
cisza stałaby się ucieczką

jednak codzienność ma inne plany
gdy umierał dziadek - powiedział
życie to męka która przybliża do krzyża


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

Oryginalny

Oryginalny, 18 april 2011

Emigracja

nie martwcie się na pewno obudzą mnie anioły
scenariusz zacznę pisać od nowa
pewnie gwiazdy będą inaczej wyglądać
w sumie dobrze po co mi marzenia

mamo nie płacz
spójrz ile razy musiałem bezsilnie kląć
wszystko ma swoje plusy

przepraszam że jutro nie zejdę na śniadanie
być może babcia zrobi mi kakao
nie krzycz tato


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Oryginalny

Oryginalny, 17 april 2011

Polubiłem Piłata

wybijam wszystkie szyby

krew zdążyła zapełnić słoik
świadomość że świat się zmienia
daje możliwość na dojrzalsze wiersze

żona z dzieckiem dla mnie zbyt mało
po co komuś alkoholik
inspiracją stało się hospicjum
tam ludzie nie liczą czasu


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Oryginalny

Oryginalny, 17 april 2011

Wyrok

nie wiem kochanie jak ci powiedzieć że mam
raka
mama mówi przyjaciel dobra rzecz
od kiedy lekarz podpisał wyrok - na kartce rysuję trumny
ucieczka od rzeczywistości nic nie zmieni

tak naprawdę rozmowa z dziadkiem wiele zmieniła
lubię słuchać opowieści wojenne
uścisk dłoni pozwala na moment wymazać próby samobójcze

nie płacz
cierpienie tylko nas zbliży
pocałunki przedłużymy o kolejną rozkosz
nie mamy nic do stracenia
obiecuję


number of comments: 30 | rating: 7 | detail

Oryginalny

Oryginalny, 17 april 2011

Odmieniłaś dając różaniec

nie potrafię pisać pożegnań
ludzie mówią że umiem wszystko
nieprawda
tylko umarli mogą więcej

siedzę w cuchnącej ruderze
gdzie krzyż na odwrót powieszony
za ścianą sąsiedzi
którzy wierzą w czarny scenariusz

cierpienie coraz bardziej odmienia
wierząc w zmartwychwstanie


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Oryginalny

Oryginalny, 16 april 2011

Chciałem spróbować uwierzyć - wciąż to samo

przyjacielu nie potrafię pisać wierszy
próbowałem rozłożyć na cząstki
ostatnie wersy - nie zdążyłem
upiłem się ostatnim pogrzebem

gdy spoglądam przez okno
brakuje jaskółek
kruki zasiadły na każdym drzewie

mama mówi kruki są symbolem
cierpienia
nie uwierzyłem

od wczoraj próbuję zbudować własną świątynię
gdzie będę mógł wylać ostatni litr krwi


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Oryginalny

Oryginalny, 16 april 2011

Upadłem jak ostatni owoc

nie mam zbyt dużo czasu
zaraz gałąź się złamie
jednak uwierzyłem babci

zawsze mówiła
lepiej umrzeć od razu
niż cierpieć częściowo

niech ten krzyż na ścianie
będzie czymś więcej niż drzewem


number of comments: 6 | rating: 10 | detail


  10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1