23 april 2011
Na odległość
przez zamarznięte okna nie zauważę kroków
śnieżne zaspy
czyżby ta zima miała nas rozdzielić
pamiętam letnie spacery padał rześki deszcz
teraz na początek temperatura chłodzi stosunek
samotność przy kubku ciepłej herbaty
spędzam każde popołudnie
piszę wiersze powoli wers po wersie
by móc dotrzeć
uczucia mają swoje miejsce
dzieli nas ogromna droga do siebie
a tu nawet pociągi mają dość śniegu
na drogach szklanka same karambole
czy to już pewny koniec
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek