14 marca 2019
U Pana Boga za piecem
Zmierza prosto władzy sfera
do debaty o rowerach,
ale jeszcze jest zbyt chłodno,
by się sprawa stała modną
Przypiliła posłów wiosna?
Jednak jest to pora postna.
Nie powinno być radośniej,
ani w tym temacie głośniej.
I tak martwią się rodzice,
że w szkole i polityce
nie wygląda zbyt różowo
jazda ścieżką rowerową.
Skoro lepszych ofert nie ma,
pedałuje już ekstrema,
opozycja, burmistrzowie -
pedałami kręcą sobie.
Nawet osoby duchowne,
choć to dla nich niewygodne,
sprzyjać wiosną, chcą otwarcie,
nowej rowerowej karcie.
Wie już młode pokolenie,
ile uciech jest w tandemie
i jak raduje się dusza
preferencjami Ratusza.
Trochę zabaw, trochę śmiechu,
a w kręceniu nie ma grzechu
i czy to się odbić może
zniechęceniem przy wyborze?
Cóż uczynią publicyści,
jeśli zwyciężą cykliści?
Nikt nie słucha mocnych w gębie
i nie jeździ po porębie.
Woli ścieżkę wytyczoną
i asfalcik pod oponą!
Zaraźliwym jest przykładem
wspólna jazda jednośladem.
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
sam53
16 września 2025
smokjerzy
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat