7 grudnia 2015
Cymelium
zwiedzam nielegalne grzebowisko
dom z klamek i szuflad. rzeka w co drugim pokoju
wolno się odwrócić przed północą
tamta myje. sine, chyba jeszcze nie padło
podobno chłopczyk. nie pozwala dotknąć
w każdej kropli dwieście par oczu
leniwy nurt, resztki kadłuba na brzegu
kieliszek i czaszka, włos, złamane pióro
kupka śmieci milcząca o przeszłości, artefakty z gliny i miedzi
drewniany wieloryb z oderwaną płetwą
można by połatać, zawsze to flaga
domyślić się brakujących liter
dokąd płynęli? najpewniej na wschód
tam coraz zimniej, gorączka śniegu. ludzie
wybierają lodowate kamyki z dna
potem sprzedadzą na bazarze. naiwniaków nie brakuje
dziennik nie ma połowy kartek. i tak-cenne znalezisko
...w radość... lekk... -słowa zdarte gryzącymi falami
tamta zakopała pod skałą
jakiś wykolejeniec grzebie, otwiera pudełko
gapie- zbyt tchórzliwi by go odpędzić
1 lipca 2025
wiesiek
1 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
30 czerwca 2025
ajw
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga