Poetry

cygan
PROFILE About me Friends (5) Poetry (18)


cygan

cygan, 27 january 2011

Pakt ze śmiercią

Jak kropla wosku po świecy płonącej
Po bladym policzku stoczyła się łza
Gdym wspomniał dotyk skóry Twej pachnącej
I śmiech perlisty co w ustach Twych drgał
   Wszystko to teraz dalekie jest tak
   ciągle zaciera się rozmywa
   Nocą spotykam Cię w moich snach
   Lecz blask poranka Ciebie mi porywa 
Podpisać muszę więc ze śmiercią pakt
Co snu wiecznego zwie się bratem
Wtedy na zawsze zostaniesz w mych snach 
Czy dniem czy nocą zimą  latem


number of comments: 11 | rating: 10 | detail

cygan

cygan, 1 february 2011

zaklęte myśli

Radosne myśli zaklęte w szklanych kulkach
Pozbierane w miastach i wiejskich przysiółkach
Niestrudzenie w sercu jak w skarbcu gromadzę
Te  z Wami związane też do niego wsadzę
W honorowym miejscu wszystkie je umieszczę
Aby smutku chwile zamieniały w szczęście
A gdy będzie pełen skarbiec ten otworzę
Dłonie swoje obie głęboko weń włożę
Schwycę garścią pełną kuleczkę niejedną
Aby smutek minął razem z nocką ciemną
Podrzucę je wysoko, wysoko pod chmury
Niech na dna spadną morskie na szczyt wzniosą góry
Niech potoczą się wszędzie hen aż na kraj świata
I wypłynie z nich lśniąca baśniowa poświata
Co radość przyniesie wszystkim utrapionym
Od żon, od swych dzieci daleko rzuconym


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

cygan

cygan, 25 november 2010

Ostatni wiersz

Jeszcze opowiem dzieciom bajkę
Tobie napiszę piękny wiersz
Dla innych kilka słów też znajdę
I wtedy mogę iść już precz.
 Lecz nie obiecam że szybko się stanie
 Abym tak piękne słowa napisał
 Najlepiej słowa brzmią niepowiedziane
 Te , których jeszcze nikt nie słyszał 
Te , które szepczą cicho do siebie
Serca gdy mocno się kochają
Te które chciałbym mówić do Ciebie
Gdy oczy nasze się napotkają
 Nie wiem czy oczu nie odwrócisz
 Czy w nich nie znajdę lodu zimnego
 Jednym spojrzeniem mnie nie zmusisz
 Abym nie mówił słowa żadnego .
Wtedy; opowiem dzieciom bajkę
Tobie napiszę ostatni wiersz
Dla innych żadnych słów nie znajdę
Niechciany pójdę sobie precz.


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

cygan

cygan, 14 february 2011

Moja gwiazdka

Gwiazdko jaśniejąca na nieba sklepieniu
Jeśli bym cię dotknął nazwał po imieniu
Najszczęśliwszym z ludzi nie mógłbym się zwać
Prócz blasku złudnego cóż możesz mi dać
Nie ucieszysz oczu przepięknym uśmiechem
Nie nasycisz uszu serca czułym dechem
Nie poczuję dłoni miękkiego muśnięcia
Drżenia warg gdy usta dążą do zetknięcia
Niechaj więc do ciebie poeci wzdychają
By cię zerwać dłonie mocno wyciągają
A ja swą dziewczynę do siebie przytulę
Usta jej gorące ucałuję czule
Gdyż droższa mi ona jest od gwiazd tysiąca
Miłować ją pragnę aż do życia końca
Ona jest mą gwiazdką co świeci najjaśniej
W blasku jej ma miłość nigdy nie zagaśnie


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

cygan

cygan, 27 november 2010

Zycie to gra

Czy nasze życie nie jest jak gra w kości
Gdzie od liczby oczek zależy bieg przyszłości?
Wygrywasz - zgarniasz maksymalną pulę
I los Cię wtedy pieści czule
A kiedy oczek masz zbyt mało
To wali cię po głowie pałą
Lecz każdy z nas w to wierzyć musi,
że swoją szóstkę kiedyś też  wyrzuci


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

cygan

cygan, 18 december 2010

Dla Danusi

Proszę ucieknijmy Danusiu dziś razem
Schowajmy się ,zgubmy pośród pięknych marzeń
Na skrzydłach miłości wznieśmy się pod chmury
Do dziadka księżyca który nas otuli
Łagodnym swym blaskiem pełnym nitek srebrnych
Niech świeci dziś pięknie tylko dla nas jednych
Niechaj znów zostanie przemiły staruszek
Świadkiem słów miłości,chwil tak pełnych wzruszeń
Słów co kiedyś Tobie do ucha szeptałem
Żadnego z nich jeszcze dziś nie zapomniałem
Wraz z Twoim obrazem wciąż je w sercu noszę
Byś ich wysłuchała bardzo Cię poproszę
Lecz głośno ich mówić ja nie potrzebuję
Wiem że serce Twoje rozumie je,czuje
A więc tylko uchwyć mocno moje ręce
Nie puszczaj ich błagam,nie odchodź już więcej
Nie odchodź Kochana nie daj mi iść w drogę
Bo żyć tylko mogę gdy jestem przy Tobie


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

cygan

cygan, 19 january 2011

Nie żałuj gwiazd

Gwiazd już opadłych żałować nie trzeba
Przyszłość ich wiele zrzuci jeszcze z nieba
My żyć musimy naszą codziennością
Gdzie barwa kwiatów miesza się z szarością
Gdzie ramię w ramię wciąż płacz ze śmiechem
Połączone idą jednym ust oddechem
Gdzie gwizdy nie milkną pośród gromkich braw
dla kogoś kto "wymyślił' jedno z byłych praw
My z życia tego tak zwariowanego
Wydrzeć musimy co w nim najlepszego
Stworzymy sobie nasze własne prawa
Dla nas bić będą wtedy głośne brawa
Nagrodą będą wraz z kwiatów bukietem
za miłość która z ogromnym impetem
Z serc naszych na na świat, smutny się wyleje 
Przynosząc mu radość, dając mu nadzieję
Że kiedy tylko serca dwa kochają
Wszystkim chwilom szarym kolor przywracają
Że by być szczęśliwym do tego nie trzeba
Tej najmniejszej nawet ,jednej gwiazdki z nieba.


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

cygan

cygan, 8 january 2011

w kolejce do śmierci

Jeśli mi powiesz, tak, masz żyć
Tylko dla Ciebie to zrobię
A jeśli powiesz umrzyj dziś
Też bardzo wdzięczny będę Tobie
   Na śmierć dziś patrzę innym spojrzeniem
   Nie lękam się jej i nie boję
   Ona stać może się wybawieniem
   Więc już w kolejce do niej stoję
Jest wiele takich jak ja osób
Co z utęsknieniem jej czekają
Bo to najlepszy przecież sposób
By uciec od tych co nas ścigają
   Lecz powiedz miła tylko słowo
   A wszystkich przed siebie przepuszczę
   Później w kolejkę stanę na nowo
   Niestety już jej nie opuszczę
Aż w końcu dojdę do jej końca
I o obsługę śmierć wtedy poproszę
Ostatni w ostrzu błyśnie promień słońca
Kiedy swą głowę położę pod kosę


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

cygan

cygan, 27 november 2010

Dlaczego

Dlaczego gdy możemy być szczęśliwi
Koniecznie chcemy wszystko zniszczyć
Odrzucić nagle w jednej chwili
to co tak ważne dla nas wszystkich
  Dlaczego kiedy czas się kończy
  A starość siły nam zabiera
  Każdy z nas wtedy pragnie zdążyć
  Odzyskać to co ma już teraz


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

cygan

cygan, 30 december 2010

PRZESŁANIE

Wysłuchajcie proszę do końca mych słów
Abyście mogli zanucić je znów
W czas ostatniego już pożegnania
Gdy radość życia minie,przyjdzie czas rozstania
To pieśń skazanych,hymn istot wzgardzonych
z raju do piekła głęboko wrzuconych.
Która przenika najgrubsze mury
Wzlatując z krzykiem wysoko pod chmury.
To oda szumowin płacz olbrzymów czarnych
Których nie bawi żywot ich marny
Pół ludzi pół gadów, bez rąk i bez nóg
Narodzonych bez mózgu,pozbawionych głów 
Poczętych dla żartu aby umrzeć zaraz
gdyż żyć na świecie nie może poczwara
To trędowatych smutna kołysanka
Oni wiedzą,że nigdy nie dożyją ranka
To przez choroby przeżartych ballada
do których nienawiść i wstręt czuć wypada
Zapamiętajcie pieśni wszystkie słowa
Bo jestem ostatnim który się uchował
Rankiem już po mnie śladu nie będzie
Więc chcę by me słowa dotarły wszędzie
Aby się wasze umysły zbudziły
I nigdy na to już nie pozwoliły
By potwory takie jak ja powstawały
Dla uciechy innych tak bardzo cierpiały
Bo choć my zginiemy to skarga zostanie
Wciąż słyszeć będziecie wycie i płakanie
i wy co się teraz bardzo tak cieszycie
może po swej śmierci do nas też traficie




                            dziękuję Panu Henrykowi Wiatrowskiemu którego słowa zawarte w powieści Ostateczni zainspirowały mnie
do napisania tego wiersza


number of comments: 3 | rating: 7 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1