3 lipca 2018
Pory karmień
W godzinie gdy jeszcze nie działa
siła ciążenia łykam pierwszą
porcję powietrza.
Przesyconego bredniami sublokatorów
najciemniejszego świata.
Przynajmniej z tych w zasięgu
rozczapierzonych palców.
Na nic kciuk przeciwstawny wciśnięty
pomiędzy drzwi, tym bardziej przymrużone
oko judasza.
Zresztą zasznurowane usta gościa
po drugiej stronie nie zwiastują
dobrej nowiny. Ani wiadomości.
Łyk drugi – wypełnienie, pora na ciąg
dalszy zabawy w kółko i romby.
Dopóki zegar nie wybije
okna aby uwolnić. Powietrze.
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro