19 april 2016
Głasnost
Nastawianie drugiego policzka jest dobre
– dla świętych, niekoniecznie wszystkich.
My łakniemy zemsty, naznaczonej bólem
i krwią.
Ziemia przetrawi każdą krzywdę,
każde bezcelowe błaganie.
Ponadto nieprzeliczalną liczbę umarłych,
a nawet żyjących.
Ci ostatni dzielą świat na wyższy i niższy,
w zależności od gałęzi, na której siedzą.
Oraz względnej wysokości nad poziom
grobów.
Od czasu do czasu pojawiają się obłąkańcy,
szukają ludzi węsząc w trawie,
pod każdym źdźbłem. Namiętnie grzebią
w otwartych ranach.
Krzyki rozdzierają niebo zbrukane
obojętnością.
Jednak nieobecni milczą, uwikłani
w brakach.
Nienasyceni, wciąż polujemy,
śmierć jest naszym wyznaniem,
jedyną pieśnią.
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma