12 czerwca 2011
Sztorm
Sztorm myśli w wyjałowionej z uczuć głowie
Z rzadkimi włosami i szmaragdowymi oczami
które nigdy nie okażą się przypływem nadziei
Na miłość ustał po dwóch psychotropach
Zwijam żagle ale nie białe bo
gdzieś na szorstkich falach życia
zagubiłem czystość bezpowrotnie
Zarzucam kotwicę by przymknąć
oczy choć na chwilę odpoczynku
dla rozleniwionego ciała
Zapanowała przerażająca cisza
Wszystkiego co jeszcze kilka minut
temu męczyło mnie niemiłosiernie
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro
9 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
8 lipca 2025
wiesiek