Kokoszka, 2 may 2010
Zejdź że na ziemie bo bujasz w obłokach
Życie to nie chmury czy niebo, choć i to istnieje
Kamień cegła chodnik autobus
W tym badziewiastym otoczeniu żyjesz
Codziennie stawiając czoła nowym wyzwaniom
Utopia nie dana ci jest bo i nie ona dla ciebie
I ja osobiście jak to pisze kurwicy dostaje
Bo sam mam marzenia wielce utopijne
Ale właśnie siedząc dziś przy kawie z rana
Ocknąłem się ze snu zamyślenia
Puknąłem się w łeb, wypiłem łyk kawy
Lekka goryczka dotarła do mych zmysłów
Źrenice wyraźnie latały po całej kuchni szukając miejsca zaczepienia
Siedząc tak i lekko niedowierzając zbierałem rozsypany cukier palcem
Zerwawszy się szybko z krzesła , chwyciłem swoją torbę ,
i wybiegłem z domu wpadając w codzienny wir życia.
Kokoszka, 2 may 2010
Siedzę przy biurku i pisze poezje,
Może to słowo zbyt górnolotne , ale coś tam skrobie
Leży koło mnie książka „Chrześcijaństwo u schyłku starożytności”,
Wczoraj czytałem ją bo potrzebna mi jest do pracy rocznej,
Leży i patrzy się na mnie jak by chciała powiedzieć mi - PRZECZYTAJ MNIE- ,
Z pod niej wystaje druga „Żywot św. Porfiriusza Biskupa Gazy”.
To książka też do mojej pracy, a tak właściwie to źródło,
Ona natomiast wyrywa się ku mnie i zdaje się drzeć -WEŹ MNIE !!!- ,
Pod nimi dwiema leży jeszcze jakaś stara i gruba „Historia Kościoła”,
Jak już pewnie wiecie i ona jest mi potrzebna,
Mieni się do mnie przepięknymi literami dostojnego tytułu,
A ja siedzę i się tylko na nie patrzę,
Jak bym się bał że to co tam przeczytam pozbawi mnie życia.
Chociaż umrzeć nad książką, NIE ! to zbyt teatralne…
Kokoszka, 2 may 2010
Wymarzyłem sobie dom na dachu świata,
ponieważ lubię mieć przed sobą nieograniczoną przestrzeń.
Widzieć ! Codziennie rano chmury poniżej a nad sobą jedynie lazur nieba,
niczym niezakłócony spokój.
Na dachu świata żywot swój pędzić chcę,
w spokoju móc delektować się życiem,
przemyśleć każdy zaczerpnięty oddech świeżego powietrza .
Rozważyć każdy poczyniony krok, nawet najmniejszy,
krzyczeć na cały głos nad głowami wszystkich, gdy przyjdzie pragnienie.
Milczeć i myśleć, gdy ogarnie zaduma,
żyć wolno, zrzucić pęta codzienności ,
pomieszać noc z dniem jak by czas, nie istniał.
Pragnę żyć w moim idealnym domu na dachu świata
…
Kokoszka, 2 may 2010
Pragnę uciec od świata
W miejsce zupełnie niedostępne
Gzie niczym niemącona cisza
Wypełnia uszy i serce człowiecze
Chcę wyjść naprzeciw własnym słabościom
Kontemplować sens istnienia
Wielkość duszy i ….
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
20 september 2025
wiesiek
19 september 2025
wiesiek
19 september 2025
absynt
19 september 2025
ajw
17 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw