2 may 2010
Proza życia
Zejdź że na ziemie bo bujasz w obłokach
Życie to nie chmury czy niebo, choć i to istnieje
Kamień cegła chodnik autobus
W tym badziewiastym otoczeniu żyjesz
Codziennie stawiając czoła nowym wyzwaniom
Utopia nie dana ci jest bo i nie ona dla ciebie
I ja osobiście jak to pisze kurwicy dostaje
Bo sam mam marzenia wielce utopijne
Ale właśnie siedząc dziś przy kawie z rana
Ocknąłem się ze snu zamyślenia
Puknąłem się w łeb, wypiłem łyk kawy
Lekka goryczka dotarła do mych zmysłów
Źrenice wyraźnie latały po całej kuchni szukając miejsca zaczepienia
Siedząc tak i lekko niedowierzając zbierałem rozsypany cukier palcem
Zerwawszy się szybko z krzesła , chwyciłem swoją torbę ,
i wybiegłem z domu wpadając w codzienny wir życia.
28 december 2025
wiesiek
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
wiesiek
27 december 2025
Jaga
27 december 2025
Jaga
26 december 2025
wiesiek