17 listopada 2019
Unhurting
Unshackled, the pallor moon
was lying still, in a white-
shroud of clouds, only face
visible, staring-
down languidly.
I have come afar,
from the whispering dark,
to annul my existence.
Your hands tremble,
carrying your name. The
magic of unsaid-
poems, working.
Life had been a Medusa.
The blues, the reds, the
greens, overbearing.
Scores will be settled
when moon,
goes down.
13 stycznia 2025
zimowy deserjeśli tylko
13 stycznia 2025
na dwa pasam53
13 stycznia 2025
przebudzeniajeśli tylko
12 stycznia 2025
Gorącavioletta
12 stycznia 2025
1201wiesiek
12 stycznia 2025
Zimą też cię kochamsam53
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek