Poetry

Sad Sir
PROFILE About me Friends (1) Poetry (11)


6 april 2014

Archipelag szczęścia

połykam sen jak hydroxyzynę
może w końcu zacznie działać
dzień już mnie nie osaczy
świetlistymi neonami

zdejmuję zarysowane okulary
zasuwam powieki piekących oczu
i maluję ludzi w kolorach
bez czarnego tła i szarych zakrętów

nad ranem boję się bladego lica brzasku
który oplata się wokół mojej szyi
niczym współczesny wąż spod rajskiej jabłoni
i zaprasza na ziemskie widowisko

połykam więc znaną pastylkę
i idę na targi nowej ludzkości
gdzie białe dusze wiszą na lince
a stare ubrania wyrzucono w ogień




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1