Uciszył myśli, pośpiesznie na siłę zamykając oczy. Nie!
Czuł, że coraz bardziej traci nad tym kontrolę... Był uzależniony...
Uzależniony od słów, które widział i słyszał już wszędzie, których pragnął coraz bardziej, które wyniszczały go od środka.
Niczym wewnętrzny potwór wypełniały jego strukturę, krążyły w krwiobiegu, ze świstem przelatywały przez jego tętnice i dzięki pompie ssąco-tłoczącej trafiały bezpośrednio do mózgu.
Tam rozprzestrzeniały się niczym epidemia; gęstniejąc, burząc się, zarażając kolejne obszary jego świadomości.
Zacierały granice między wyobraźnią, a rzeczywistością.
Rozświetlały jego odległe zakamarki swym blaskiem, by po kilku sekundach zniknąć i znów pozostawić go w ciemności...
You have to be logged in to use this feature. please register
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.Polityka PrywatnościROZUMIEM
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek