Bezimienny95, 7 august 2013
Stoję na szlaku nie uczęszczanym przez nikogo,
tutaj nawet kamień na środku drogi wygląda wrogo.
Bez żadnej ochrony wiatr w szyję karci ostro,
ale kiedyś opuszczę ten mrok, muszę w to wierzyć mocno.
Muszę..aby na pewno MUSZĘ w to wierzyć ?
Mogę, ale nie muszę tego żałosnego życia przeżyć.
Patrzę na szczęście i miłość na tym chorym świecie,
i mam pewność że mnie to nigdy nie dotknie, wiecie ?
Widzę jak ludzie ciepło, zaufanie, miłość i szczęście trwonią,
a potem od nowa za tym wszystkim gonią.
Patrzę na odbicie swe w lustrze i myślę: czy już jestem szalony ?
Ja tylko brnę przez nawałnice mroku, zapełniam kolejne strony.
Gdy inni w słońcu przechodzą przez świat, ja chodzę w mroku,
i wszystkim to objętnę..czy dokonam w otchłań ostatecznego skoku.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
2 august 2025
wiesiek
2 august 2025
Jaga
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek