12 may 2015

Wstrzyk

-Żołnierzu, jeśli się zdecydujesz, podpisz tutaj. Przypominam, że to jednorazowa oferta.

    (...)
    Sposób podania: strzykawka.
    Ilość: 100ml płynu zawierającego:
    27 procent CC-1
    31 procent CC-2
    42 procent substancje pomocnicze
    Czas do reakcji: 15-25 minut, trwa do śmierci.
    Oczekiwany efekt:
    -wyostrzone zmysły
    -zwiększona siła
    -refleks
    -szybkkość
    -wytrzymałość
    -regeneracja
    -koncentracja.
    (...)
    
    Zgadzam się wziąć udział, w projekcie modyfikacji swojego DNA. Zapoznałem się z załącznikami dot. ryzyka, poufności oraz odpowiedzialności karnej.
    

    -Proszę usiąść na krześle, pielęgniarka wykona zabieg. Następnie zostanie Pan przeniesiony do bazy, gdzieś na terenie Polski.

    -Będzie chwilkę boleć... Po wszystkim.

    -Drzwi na prawo.
    
    -Zapiąć pasy. Z powodów ujętych w umowie, założymy Panu na głowę płócienny worek, proszę zachować spokój.


    -Powinni czuć pierwsze efekty, uwolnić Krakena.

    -Tak jest!
    
    
    -Problemy, trzymać się!

    -Aaaaa!!!

    Kiedy się obudził i odsłonił oczy, pojazd był pusty. Z różnych stron, dobiegały odgłosy i błyski silnych eksplozji. Nietypową sprawą, był wyświetlany na niebie znak. Gdyby nie obraz twarzy, z przekreślonymi oczami i ustami, pomyślał by, że ktoś woła Batmana na kielicha. Postanowił ruszyć w tę stronę. Po chwili, usłyszał szczekanie psów, kilkadziesiąt metrów od siebie. Ruszył biegiem w kierunku muru. zauważonego na horyzoncie.

    -Muszę być szybki jak wiatr... Szybkość... Szybkość... Tak, to gówno co mi dali działa! Szybkość...

    Kilka sekund później, stwierdził, że przeszkoda ma ok. trzech metrów wysokości.

    -Zwinność, skoczność, zwinność, skoczność...

    Wyskoczył najwyżej jak potrafił, podciągnął się jak ważył by mniej, niż torebka cukru. Jego ciało zniknęło w gęstwinie po drugiej stronie.


    Kilka km. dalej.

    -O co tu chodzi? Miało być tak pięknie! Na szczęście już czuję kopa... Cisza, spokój, koncentracja, cisza...

    Przemknął między grupą patrolującą trakt lepiej, niż zabrał by się do tego Gollum.


    I dalej...

    -Aaaaa!

    Gałąź przebijająca jego ramie opuściła je, zostawiając sporą ranę.

    -Nie krwawię, regeneracja, nie krwawię regeneracja...

    Czuł się na prawdę dobrze, pobiegł w kierunku słupa światła.


    Kolejnego otoczyły trzy zamaskowane osoby, uzbrojone w różne bronie.

    -Nie dam im się. Jak to rozegrać... Tego tak, później ten, na końcu...

    Obezwładnił żołnierzy w czasie poniżej dziesięciu sekund. Zabrał jednemu broń i ruszył do celu.

    
    Kilkanaście minut później

    -Stój!

    -Ty stój!

    -Jestem zmodyfikowanym genetycznie komandosem, lepiej się poddaj!

    -Chciał byś!

    -Ekm. Poczekam aż skończycie i dobiję obu, mimo dziury w ciele, he, he.

    -A ja Ciebie!

    -Wszyscy zmodyfikowani!?

    -Ja tak. Oni chyba też.

    -Gdzie zmierzacie?

    -Punkt na niebie.

    -Wasze pojazdy też zaatakowano?!

    -Tak.

    -Co tu się dzieje?!

    -Ruszamy się dowiedzieć, tego nie było w umowie!!!


    Mężczyzn otoczył kordon pojazdów.

    -Panowie, spokojnie...

    -Rozwalimy was gnoje, za ten numer!

    -Proszę...

    -Milcz! Rozproszyć się!

    -Podano wam placebo!




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1