6 july 2012
echa pewnej zasmarkanej nocy
Suche nienaoliwione skrzypnięcie drzwi balkonowych. Kawałek cytryny i czarna gęsta od fusów ciecz w filiżance w kolorze twoich oczu. Woń wilgotnych liści pod kasztanowcem obleczonym zarazą i zapach owoców dzikiej róży. Samotność dębu wśród nieskoszonych traw. Biel krochmalonych stokrotek na rowie. Cierpki zapach skrzypu i śliskość mydła migdałowego. Zółtopomarańczowy sok z jaskółczego ziela. Sinawa szrama pod kolanem i piasek pod powiekami. Smak gwiezdnej dopaminy i niebieski motyl szybujący w granatowe niebo. Ciepławy dotyk wilgotnej mgły. Szczęśliwość złotego deszczu. Napar z suszonych liści szałwii. Usypywanie kopca zużytych chusteczek i czerwony bolący nos. Miód gryzący gardło i stukot klawiszy klawiatury. Ścieżki między pierwszą i ostatnią stroną zapisanych kartek i szelest przezroczystych koszulek z tworzywa sztucznego. Pęcherzyki powietrza pomiędzy klawiszami i akt łączenia granatu z zielenią sosny. Intensywny zapach żywicy. Smak prażonej kukurydzy. Plany pokryte wspólnym cieniem i skowyczący dźwięk sznura. Łańcuchy spinające oddalające się brzegi zmierzchu i świtu. Metaliczny śmiech gwiazd wysokich i desperackie spojrzenie tej jednej spadającej gwiazdy. Wystraszone życzenie i łaskotanie upływających sekund granatowej nocy przerwane sms-em.
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
18 april 2025
wiesiek
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw