Babcia Hanka zza Grobu, 18 december 2012
Kocham Cię Polsko, ojczyzno moja,
Bo jest przepiękna uroda Twoja.
Gdzie okiem sięgnę, to Cię podziwiam
I myśłi moje w zadumę zmieniam.
I w tej zadumie, w tłoku czy w tłumie
Do Ciebie Polsko mówię:
Kocham Cię Polsko za Twe uroki,
Że bujne jodły myją obłoki,
Że we mgłę białą są zotulone
Niby niemowlę do sny ubrane.
A gdy poranne słonko zaświeci
Błyszczą srebrzyście pola i rzeki.
Wszystko co żywe porankiem wstaje,
Modlą się ludzie i szumią gaje.
I wczesnym rankiem wszystka ptaszyna
Swoim śpiewaniem dzionek zaczyna.
I Orzeł Biały nad Tobą Polsko
Krąży przez wieki pod strażą Boską.
I ja przed Tobą chylę swe skronie,
Że Twoim godłem Orzeł w Koronie.
Babcia Hanka zza Grobu, 18 december 2012
NIe czas już na smutki,
Na żale, na dąsy.
Wiosna już się zbliża,
Trza iść z wiosną w pląsy!
Biorą się pod boki
Te górskie potoki.
Ich wody rozlane
Już ruszają w tany
I płyną radośnie,
I szumią o wiośnie
Od brzegu do brzegu...
I wieść tę niosą.
I płyną czym prędzej
Do modrych ruczajów.
W przystani na Wiśle -
Tam się zatrzymają.
Pójdę i ja w tany
Na wiosny spotkanie
W modlitwie dziękczynnej
Poślę powitanie.
Babcia Hanka zza Grobu, 18 december 2012
Pod moim okienkiem
Rośnie jabłoneczka.
Na tej jabłoneczce
Śpiewa jaskółeczka.
Śpiewa już od rana
I puka w okienko:
Czy Ty także śpiewasz
Mała Marysieńko?
Śpiewaj Maryś, śpiewaj
Póki jesteś młoda
Póki na Twym liczku
Jest piękna uroda.
Bo kiedy dorośniesz
Pójdziesz paść koniki
Będą Ci śpiewały
Pod gajem słowiki.
Gdy lata przeminą
Odejdzie uroda,
A Twoje śpiewanie
Weźmie bystra woda.
I ja nie zaśpiewam
Pod Twoim okienkiem.
Odlecę daleko
W Krainę Słoneczną.
Babcia Hanka zza Grobu, 29 july 2012
Łabowa 4 maja 1995, napisała śp. Anna Mąka "Konwalia"
Pamiętam me dziecinne lata,
Kiedy ujrzałam zieloną łączkę
Tonącą w barwnych kwiatach.
I jak rój pszczółek przylatywało
I słodki nektar po kwiatkach zbierało
Z kwiatka na kwiatek przelatywało.
A jak patrzałam z wielkim zachwytem
Jakież wesołe wiosną jest życie
Brzęczenie pszczółek i śpiew słowika,
Jakaż przepiękna jest ta muzyka...
Ja po tej łączce poranną rosą
Chodziłam co dzień po łączce boso
I przyglądałam się pięknej urodzie
Jak się stroiła w perlistej kropli wodzie
Dodając jeszcze piękności tej urodzie...
A kiedy słońce perły te pozbierało
Znów roje pszczółek się pozlatywało
I znów słodki nektar wesoło zbierało,
A motyle barwne siadały na kwiatki
Spadając z nieba jak kolorowe płatki,
Wachlując dla ochłody, spijając krople wody.
A tam dalej za łączką łan żyta się kołysał,
Pod powiewem wiatru uginały się kłosy,
Jakby pod batutą dyrygenta kołysały się do taktu
Splecione z kwiatami jak najlepszej tkaczki
W Konkole, Powoje, Chabry, Bławatki i Bratki:
To ręka Zbawiciela to wszystko utkała...
To Pana Najwyższego są te wszystkie dzieła,
Że przyroda w kwiaty ubrana i słowik w zagajniku śpiewa,
Że skowronek pod niebem swą melodię dzwoni
I dziękuje za te dary Panu Jezusowi.
I unosi tą melodię wysoko w przestrzeni,
Żeby usłyszeli ją i w niebie anieli.
I ja pamiętam do dziś me dziecinne lata
Jak chodziłam po tej łączce zakochana w kwiatach.
Dnia jednego coś mnie podkusiło i narwałam kwiatów,
Żeby je podarować rodzicom i bratu,
A tata zamiast przyjąć kwiaty skrzyczał mnie wielce
I powiedział: "Nie rwij kwiatów więcej!"
Babcia Hanka zza Grobu, 29 july 2012
Łabowa 4 maja 1995, napisała śp. Anna Mąka "Konwalia"
Śpij mój mały, śpij kochany
W swym białym łóżeczku,
A ja pójdę popracować
W swoim ogródeczku.
Śpij mój mały, śpij kochany
Pod pierzynką w kwiatki,A ja pójdę do ogródka i posadzę bratki
I różyczki, i goździki i sine bławatki
A gdy słonko już ogrzeje i lasy i pola
Siądziem na wóz i pojedziem, będziem rolę orać.
Będziem orać, będziem orać, Ty będziesz poganiał...
Konik będzie skibę ciągnął od samego rana.
Naorzemy, zasiejemy i będzie nam rosło:
Owies, żytko i pszeniczka i złociste proso.
Będzie rosło, będzie rosło przez caluśkie lato,
Da nam ziemia ukochana chleba dużo za to!
A gdy zboże już dojrzeje i nadejdą żniwa,
Pokosimy, pozbieramy, zwieziemy gdzie trzeba.
Omłócimy i zmielimy - będzie dużo chleba
Gdy nam deszcze nie przeszkodzą i pioruny z nieba.
Będziem jedli już do syta i smaczne bułeczki,
Będziemy się dzielić z tymi co są najbiedniejsi...
Śpij mój mały, śpij syneczku, bo już przyszła nocka.
Przytul główkę do podusi i zamknij swe oczka.
Babcia Hanka zza Grobu, 19 june 2012
Łabowa rok 1999, napisała śp. Anna Mąka "Konwalia"
Zaszumiały Jodły po gór szczytach,
Szumią i w dolinie,
Czyżby chciały ogłosić,
Że już koniec zimy?
Wśród tych Jodeł na dolinie
Rośnie Buk prastary.
Spija soki z ziemi żyznej
Swymi korzeniami.
W jego dziuplach
Sowa i wiewiórka,
dziki gołąb co radośnie hurka..
Czasem sfrunie Dzięcioł doktor
Oglądnie, ostuka,
Czasem siądzie na gałęzi
Z kukułkami głośno zakuka.
I ja nieraz pod tym bukiem
W słonecznym upale
Siadywałam, by ochłodzić
Swoje ciało ciężko zmordowane
Gdy po znojnej ciężkiej pracy
Ze sił upadałam,
Pod tym starym, grubym bukiem
Z Bogiem rozmawiałam.
I prosiłam Pana Boga,
By mi dał wytrwanie,
a Matkę Najświętszą
O Jej zmiłowanie,
O Łaski staranie,
Kiedy mąż mój odszedł od nas
Z tego łez padołu,
Ja z małymi sierotkami
Robiłam na polu.
Kiedy wiosną nam zabrakło
Chleba, a nawet okruchów,
Ja swe dzieci nakarmiłam
Łzami i otuchą.
Otuchą karmiłam,
Nadzieją poiłam,
Gdy mi łez w oczach zabrakło
Do serca tuliłam...
Babcia Hanka zza Grobu, 19 june 2012
Łabowa dnia 20 marca 1990 roku napisała śp. Anna Mąka "Konwalia"
Ziemia się budzi ze snu zimowego,
Poranek powoli wstaje ospale.
Na złotej tacy krąg słońca jasny
Ciepłe promienie rozdaje
Na szczyty górskie, niskie doliny.
Rzuca je w każdy zakątek.
Na całej Ziemi wprowadza
Życia początek.
Swej tajemnicy uchyla rąbek,
Któż ją zrozumie dokładnie,
Bo kiedy jasny dzionek przeminie,
To znowu wieczór zapadnie.
To ręka święta tym to kieruje
I tak misternie, dokładnie,
Że cuda tej tajemnicy
Nikt nie odgadnie dokładnie.
Budzą się drzewa, łąki i gaje
W szatę zieloną odziane.
Śpiewają ptaki i dają znaki,
Że jest prześliczny poranek.
I w tym wielkim gronie, niskim ukłonem
Składają dzięki tej ziemi:
Szpak i jaskółka, motyl i pszczółka
I biały orzeł w koronie.
Babcia Hanka zza Grobu, 19 june 2012
Łabowa 1 marca 1990 roku ułożyła śp. Anna Mąka "Konwalia"
Złocą się kaczeńce
Na zielonej łące,
A z nieba jasnego
Ogrzewa je słońce.
A obok mej chatki
Kwitną także bratki
W tęczowych kolorach
Żonkile, bławatki..
I grają w zielone.
Żabie oczka modre
Z niezapominajką
W ciepłym nieba skłonie.
A hen hen pod borem
W cichym zagajniku
Sasanek bez liku
Wychylają główki do świtu.
Skowronek pod niebem
Swą melodię śpiewa.
W takt jego melodii
Wtórują mu drzewa.
Ach jakaż to radość
Słyszeć takie śpiewy,
Bo w sercu się koją
I smutki i gniewy...
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko