13 may 2012

Do Ciebie.

Spokojny sen.
Przy Tobie czuję się jak mistrzyni zen .
Czerwone usta przykładam do ciebie.
Niczym do lustra.
Odbija się barwa goraca od bladości twojej postaci.
Rozikrzone spojrzenia,muzyka w tle rozbawiona.
Jasne światło przebija się przez okna.
Migoczace promyki kładą sie na cialach.
 "Tego chciałas! "
Unoszące się podniecenie.
Przypominajace o sobie sumienie .
Latanie po miedzy chmurami.
Wyobraznia szalona.
A twa skron zarozowiona.
Te czyny nie sa pozbawione milosci.
Mowiace o mej przynaleznosci.
Do Ciebie,Mowiacego ile jest na świecie radosci.
Zbrałes mi z zycia barwy szarosci.
Bedziemy razem do starości?


number of comments: 1 | rating: 6 |  more 

Hosanna,  

zawsze czuję sie zawstydzona skala w jakiej kobiety chcą się oddawać a potem są takie zagubione jak właściciel się znudzi i to .. to mnie zatrważa. Jak może samemu ze sobą mieć tylko szarość a dopiero jakiś ON daje kolor ??? To horror niewolnictwa i to mi się nie podoba choć czasem tez mam fazę na oddawanie się (chyba estrogeny?) ale bardzo podoba mi się zdanie "przy tobie czuję się jak mistrzyni zen" z tym ze mistrzyni zen powinna kilkoma słowy opisać głębię spokoju jaki odnajduje przy nim :)

report |



other poems: ..., Do Ciebie.,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1