Poetry

j.m.wawrzyn
PROFILE About me Poetry (10)


10 august 2025

Na wschodzie nie wschodzi słońce

Na wschodzie nie wschodzi słońce,
tylko dym i kurz.

Niebo zbrukane oddechem rakiet,
stojące w bezruchu,
jakby bało się być dalej niebem.

Cisza po wybuchu – cięższa niż sam wybuch,
w niej płoną ciała,
czarne jak węgiel sumienia świata.
W niej trzaskają kości,
pękając pod gąsienicami bezkarności.
Czaszki leżą w popiele, jak pytania,
na które nikt nie chce odpowiedzieć.

Zrujnowane ogrody,
kwiaty ucięte w pół życia,
przygniecione betonem, gruzem, zapomnieniem.

Domy nie mają już drzwi,
domy nie mają już nazwisk.
Tylko dziury w ścianach i echo krzyku,
którego nie zdoła zabić ogień.

A jednak, pośród zgliszczy, miłość nie odchodzi,
w chudych dłoniach kobiety,
która dzieli swój ostatni chleb.
W ramionach chłopca,
niosącego na plecach brata przez pole minowe.
W spojrzeniach, które nie szukają winy,
szukają zgody.
W cichym „Masz, weź, ja wytrzymam”,
w dzieleniu bólu jak jedynego zasobu,
który przynosi ulgę tylko wtedy,
gdy się nim podzielisz.

Braterstwo nie potrzebuje dachu,
wystarczy mu cień ruin.

Przyjaźń zakwita w piwnicach,
wśród śmiechu dzieci,
które grają w życie na tle śmierci.

Miłość nie pyta o wschód słońca,
gdy serce bije w rytm przetrwania.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1