24 july 2011
oddawaj zgodnie z zasadą
taki perszeron widzisz
silne nogi - wielki łeb i
białe skarpety nad kopytami
drzemią
zaparłam się i ciągnę
kąsam wędzidło
uwiera każdego
chomąto
dziwnie lekkie na początku
Ta nasza młodość ten szczęsny czas
Ta para skrzydeł zwiniętych w nas*
płomień równał się z nocą
podchodziły strzygi
lekko opadnięta powieka
zauważa pozorną delikatność
jednak wytrzymujemy więcej
głębiej wbijają się noce
jak ostrogi
oczy szeroko otwarte
blaga
te wszystkie rzeczy otwarte
zamykam w sobie
kiedy zaczną torturować brakiem snu
wyśpiewam wszystko
może fałszywie
ale wyśpiewam
28 september 2024
2809wiesiek
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek
26 september 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 september 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga
26 september 2024
Incomplete ThoughtsSatish Verma
25 september 2024
Usiłowałem liczyć owce,Eva T.
25 september 2024
To Tell The TruthSatish Verma