24 september 2011

***(słotawo...)

Słotawo mi w gnieździe
i skowyczą tam pisklęta
stęsknione pokarmu ciepła
skaczą wpatrzone w niebo.
Tak bardzo pragną jeść
że aż skrzydłami machają
próbując dolecieć w dal
gdzie ciepło słońca i chmur biel.
Hula po tym gaiku wiatr
lekki młodzieniec chłodny
prześcieradło zerwane ze sznura
pokazuje kształt jeego dłoni.
Dębowe lasy i brzozowe obrzeża
nocą powoli szepczą słowa
przekazując sobie wzajemnie
stare opowieści, nowe ciekawostki.
W tym dzikim, nieodkrytym borze
trudno zasnąć spokojnie
ciągle niebo się zmienia
pogoda i słota naprzemian
w walce dnia




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1