17 august 2011
Podróżniczka
Pełna werwy animuszu
już na luzie bez przymusu
jedzie sobie pani rada
urlop ma jechać wypada
wycieczkę wykupiła wziętą
wypoczynek rzeczą świętą
wprawdzie kosztowała wiele
lecz ważniejsze w życiu cele
no i ma wyprawę marzeń
jaka będzie czas pokaże
siedzi wygodnie jak dama
jadą ludzie nie jest sama
uśmiechają się jak dzieci
i tak podróż szybko leci
przebojowe słychać pieśni
noc się zbliża ona nie śpi
podziwia nocne pejzaże
uwielbia takie wojaże
trasa długa noc zahaczy
marzy sobie w okno patrzy
drzewa mija rozedrgane
niebo czarne jak atrament
sen już ją oplata błogi
jeszcze tyle przed nią drogi.
...dojechała i szczęśliwa
piękne miejsca już odkrywa..
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek