12 november 2011
Niebo krwawych proroków
Majestatyczne cienie pojawią się na twoim ganku.
Jeszcze chwila i poznasz ich imiona. Wyspowiadają cię w krwawej łaźni.
Twoje grzechy są im dobrze znane. Wielu już podobnych straciło głowy w imię świętego natchnienia.
Podróży przez pogańskie kraje, by Bóg na złotym tronie był spokojny o swą ziemię.
Armie dotkniętych palcem stwórcy. Bo jego to wola, by dobro znów wypełniało świat po brzegi.
Nawet twój umysł nie jest bezpieczny, gdy nadejdą kapłani ostatniej wieczerzy.
Cokolwiek nie zrobią, ilekolwiek krwi nie przeleją,
w las kwiatów się zmieni, bo Wielki czuwa nad tą globalną rzezią.
Przynajmniej tak twierdzą. Wszystko nam powiedzą,
by jak najwiecej w klatkach mieć niewolników. A ich władza nigdy nie przemineła.
Najważniejsze to być królem królów. Absolutna wola ludzkości zamknięta w jednym umyśle.
Nie ma nic bardziej cnotliwego, nic kąpać się w krwi buntowników.
Mianowane, białe anioły, te które ucałowały pierścienie,
oślepione ogniem i z obciętymi językami, stoją za nimi, jak osły. Lecz będą zbawione na wieki.
To świat kultu władzy i zaślepienia strachem pustki pośmiertnej.
Drżącym wystarczy fałszywy posążek. Byle tylko wziął ich w opiekę.
Plemiona najedzonych obietnicą wieczności będą posłuszne i wierne jak psy.
A reszta poniesie ciężar swych grzechów. Więc idą po ciebie. Zarygluj drzwi.
Wojny w imię bogów, racji i pokoju.
Płonące sztandary rozsądku. Białe gołębie czekają na śniadanie dla krwawych proroków.
Kipią od fałszu i manipulacji cztery strony świata.
Znaleźli się słabi, naiwni. Chcą Boga? Więc go dostaną. Pora ich wyspowiadać.
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma