30 june 2011
Raissa
Deptała brukowany chodnik
nad wyraz seksownie
mózg wyłączył obraz i fonię
została tylko ona
pewnie miała na imię Raissa
dla mnie była Raissą
lato nie chytrzyło słońca, aż chciało się żyć
lekko pagórkowaty tyłek przyciągał dotyk
delikatna szyja tysiąc pocałunków
wystarczyłoby do śmierci
krótką jednoczęściową sukienką targał wiatr
w tle fatamorgany
z bolerkiem w czerwone maki
bez niej wyglądałaby inaczej, choć
i tak wszystkie ciołki w korku
gapiły się w prawo
moi rywale
choćby tutaj i teraz
pod siedzeniem wożę magnum 44
chwila trwała wieczność
minął krótki rozdział mojego życia
dostałem zielone
gudbaj majloff
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek