30 may 2011
Sen
Stoję na plaży
Wsłuchuję się w szum fal
Piasek jest tak przyjemnie ciepły
Przesypuje mi się przez palce u stóp
Oddycham
Orzeźwia mnie wiatr od morza
Oddycham głęboko
W oddali słyszę śmiech dzieci
Moich dzieci
Wiem, że razem z mężem gonią mewy
Lubię mewy
Oddycham jeszcze głębiej
Otwieram oczy, patrzę w bok
Chcę zobaczyć jak bawi się moja rodzina
Ale mojej rodziny tam nie ma
Chciałabym krzyknąć, zawołać ich
Nie mogę
Wszystkich pochłonęła wojna
Mnie też za niedługo pochłonie
Obok mnie na sienniku leży inna więźniarka
Oddycha spokojnie, śpi
Może też stoi na plaży
Może goni mewy ze swoimi dziećmi
Może tuli męża czytającego wczorajszą gazetę
Może plewi ogródek przed małym domkiem
Cokolwiek teraz robi
Gdziekolwiek teraz się znajduje
Gdy otworzy oczy i wróci do obozowego baraku
Będzie za tym tęsknić tak mocno jak ja
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma