11 june 2011
Sen
Pamiętam
Dwa słońca krążyły
Po splotach czarnego nieba
Sypało skrami
Odłamki srebra przykryły ziemię
Skrzypiały wszystkim pod stopami
Las rzęził oddechem zimnego wieczoru
W zwolnionym tempie
Toczyły się chwile po ścieżkach westchnień
Ludzi wznosili głowy zdziwieni
Oślepli blaskiem platyny
I zasłaniali oczy rękoma
Na próżno
I na nich osiadał pył gwiezdny
Jak próchno
Roztapiali się w mroku
Był gdzieś na zewnątrz
Całej przestrzeni
Za pryzmatycznym blaskiem
Ponad rozgrzanym niebem
Poza ciszą tej ziemi
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek