24 may 2011
Umysłowy grób
Niezliczenie wiele
Młodych ogników
Połączonych w ogniska rozmyśleń
Tak wiele ich żyje i umiera
W moim pół-martwym umyśle
Tak przeraźliwie wiele
Pustych zastanowień
Co przyniesie następna minuta czy rok
Cmentarz
Gdzie tak dużo nagrobków
Bezimiennych pomysłów i idei
Lecz znicze są wygasłe
Nikt ich nie zapali
Nigdy
Tak rozległe pobojowisko
Sprzeczności
Gdzie krew jeszcze nie wyschła
I swego zapachu nie utraciła
I wreszcie ja
Leżący wygodnie
W trumnie
Którą sam zrobiłem
I sam ją niosę
Szukając miejsca na grób
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek