4 january 2013

Ostatnia szansa

Karl Free , 17 letni chłopak, samotny od pięciu lat próbował wszystkiego by jakoś odzyskać utraconą ukochaną. Przez tyle lat wciąż nie mógł się otrząsnąć. Chciał umrzeć.
     Tego dnia było słonecznie, ciepło. Na podwórzu przy ulicy Stein panował harmider. Dzieci krzyczały uradowane z wakacji. Wieżowiec Karla miał 92 piętra, 552 mieszkania, liczył 184 metry wysokości. Free mieszkał na 72 piętrze.  Było już popołudnie, gdy z dachu wieżowca przy Stein 4 spadało swobodnie coś co przypominało człowieka, im bliżej ziemi tym bardziej wydawać się by mogło, że to młody chłopak. Gdy niektórzy z mieszkańców mieszkań spojrzeli w górę w pewnej chwili zdali sobie sprawę, że to Karl Free leci prosto na chodnik pod blokiem.  Nie poczuł bólu. To był jego upragniony koniec.
    Trzy dni po fakcie odbył się pogrzeb. Rodzina, znajomi opłakiwali zmarłego. Na cmentarzu pojawiła się Jessica Bones. To właśnie ją Karl tak kochał i przez to , że ją  stracił ,  stracił również głowę.  „ Karl, dlaczego to zrobiłeś? Czy to przeze mnie? Nie warto było” pytała siebie w duchu Jess. Tymczasem dusza Free-ego leciała w kierunku jakiegoś oślepiającego światła, nagle usłyszał głos.
- Czy wiesz Co zrobiłeś?
-Tak ,  ale nie mogłem…
-Cisza! Znam twe myśli, rozumiem ból. Dostaniesz ostatnią szansę. Wrócisz na Ziemię, jednak jako ktoś inny. Wcielisz się w ciało 15 letniego Kevina Shearer-a, który właśnie wprowadził się na twoje miejsce. Naprawisz zło, które wyrządziłeś. Zrozumiałeś?
-Tak, zrobię jak karzesz.- odparł chłopak.

Tak Karl wrócił na Ziemie.
      Właściciel ciała , w które wszedł Free był nawet do niego podobny. Miał długie czarne włosy , lekki zarościk mimo 15 lat , co się okazało także talent wokalny. Trochę dziwne było dla jego duszy, że potrafił pamiętać swoje życie oraz wiedział wszystko o życiu Kevina. Dzięki temu znał  kolegów , wiedział kiedy ma spotkania swojej rockowej kapeli i wszystko inne.
     Kilka tygodni później zdobył się na odwagę by zacząć zapoznawać się na nowo ze swoimi dawnymi znajomymi. Całkiem nieźle mu to szło. Został dobrze przyjęty. W pewnym momencie zauważył Jessicę.
- Cześć! Jestem Kevin Shearer, jestem tu nowy od kilku tygodni poznaję okolice i ludzi, ciebie jeszcze nie udało mi się nawet zauważyć.
-Cześć! Jestem Jessica Bones. Trudno mnie złapać na podwórzu ponieważ nie wychodzę ostatnio zbyt często. Mój znajomy niedawno popełnił samobójstwo, nawet nie wiedział ile dla mnie znaczył, podobno zrobił to bo właśnie tego mu nie powiedziałam, myślał, że mnie stracił.
- Przykro mi. Może niepotrzebnie czujesz się odpowiedzialna. To była jego decyzja, zła decyzja. Spróbuj może tak a to spojrzeć. Myślę , że gdyby tylko mógł, teraz by cię przepraszał za ten czyn.
-Przez to, że moi rodzice byli przeciwni naszemu związkowi moje uczucia musiałam ukrywać. Tak mi z tym źle.
 - Na pewno już to wie. Będzie dobrze.
-Dzięki. Muszę lecieć. Do zobaczenia…myślę. – odparła i pobiegła dalej.
Chciała przejść przez ulicę , gdy nagle czarny mercedes, który właśnie jechał w kierunku skrzyżowania na którym stała, przyśpieszył. Prze okno pojazdu wychyliła się jakaś postać z karabinem. Kevin w porę rzucił się na Jess. Uniknęli strzałów. Schowali się za stojący  na parkingu nieopodal zaparkowany samochód. Mercedes znikł tak szybko jak się pojawił. Kev poczuł, że trzyma coś w dłoni. Był to pocisk z karabinu. Jakimś cudem złapał ją w rękę, pewnie ratując im życie. Miał moce. Kim była osoba, która próbowała zabić Jess i dlaczego?




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1