22 march 2011
Zwyrodnienie
zbuduj na mnie horror, znów zamknę cię na całą noc
z nożem i chęcią ucieczki (prosto w brzuch)
pręgi są świeże, kac nie wyparował
z głów moich podskórnych eklezjastów
gotowi są przypomnieć ten wieczór
wywołać las spod ziemi i tropów
odegnałem sztukę, małą córkę Judasza
zatrzymywała samochody i żyły
wcisnąłem w ciebie bysk i pauzę
wyrwałem szpulki (po co komu dziewczynka pełna nici
głos ukryty w starym magnetofonie?)
wszedłem z gardłem i butami
ciągle milczysz, przebita długopisem i kłującą wizytówką
(rozdawałem je za darmo, w promocji kleju i dołu)
noce są bezzwrotne, szkliwo odpada wraz z kaucją
zamknijmy ślepe książeczki, kopalne dramaty
te bajki są dla miłośników taniej sensacji
pachniesz tym, co drży pod lustrem
(cień o wyjątkowo ostrych rysach)
jeszcze nie odnaleźli złamań, partacze!
szukam cię w nowej sukience, pod innym adresem
o- nawet muchy przestały chodzić po obrazku
pora zmienić nazwisko pod tym niejedna upadła
większość ciagle na kolanach
ile palców chcesz dostać na walentynki?
zastanów się- przyjdę, zacisnę
17 march 2025
ajw
17 march 2025
ajw
16 march 2025
wiesiek
15 march 2025
wiesiek
15 march 2025
absynt
15 march 2025
absynt
15 march 2025
ajw
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt