17 march 2011
Mutować?
nosiłam
za tobą ciężkie imiona
dostrajałam muchy, ich papierowe skrzydełka
(diabelnie trudno jest się nie spóźnić
na własne wycięcie)
to była moja mała stacja, drewniany upadek
kadzidła znały każdy ruch
skończona lekcja męskiej rytmiki
obudziłam się po pierwszym skalpelu
(młoda, szorstka skórka pulsowała, zdając się prosić
dorysuj mi resztę, a będę niegrzeczna
zaprowadzę cię w nieznane. zaboli, ale polubisz to)
krwinki parzyły, bezpieczny (tarns)port
od pasa w dół, złamanym pazurem
niech syczy, złe, niech uschnie mu druga ręka
aby już nigdy nie dotknął
gdy przerwali podniosłam głos
pod spodem były zmarszczki
16 november 2024
0006.
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.
13 november 2024
1311wiesiek