21 march 2011
Agonia
Był myślą porażony jak piorunem bogów,
gdy pamięcią do przeszłości powrócił;
obraz nędzy spostrzegł i prawdzie nie śmiał zaprzeczyć.
Kielich wypił goryczy, który strach obudził w tej okrutnej chwili;
czemu ja? zapłakał, nie chcę umierać, nie teraz;
niechciany smutek weń wtargnął nie po raz pierwszy, a ostatni na ziemi.
Sumienie ranę zadało jak oprawca, serce żalem broczyło, który Bogu powierzył;
gdzie Jesteś? spytał, przepraszam, że świątynia w moim sercu pusta,
niegodziwość to wielka, rzekł, poczym ducha wyzionął.
2 february 2025
Irminaajw
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek