4 june 2011
4 june 2011, saturday ( święto )
Mija dzień, święto - DZIEŃ WOLNOŚCI. Niezła parodia
patrząc na obyczajowość. Jednym wolność drugim
zniewolenie.
Kilka lat temu usłyszałem ''nie jesteś sam'', wiem. Kogoś
poświęcić i zniszczyć muszą. Zgodnie z intrygą i
przepowiedniami faszystów katolickich jestem kaleką bez
środków do życia i bez szans na normalne życie.
Faktycznie wolność przez duże W, pewnie też mam wolny
wybór mogę popełnić samobójstwo. Tak jak do tego mnie
podrzegają faszyści. W sumie mają rację najprostszy sposób
eliminacji konkurencji.
Dziś jeszcze dodatkowo nasilenie bólu kręgosłupa, pewnie
noc nieprzespana się szykuje. Udane święto.
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma