Just M, 27 july 2010
w rzędzie stoję, obok brat
ode mnie młodszy, tak z pięć lat
z nadzieją w oczach,
że zwrócą uwagę,
że palcem wskażą
"tak tych dwoje"
ręce do nich już wyciągamy
do prawdziwego domu,
do taty i mamy
"matka do adopcji Was nie dała"
szepnęła Pani (chyba Ania)
na przechowanie,
bo bieda,
bo ojca nie ma,
a żyć dzieci kochane trzeba
19.04.2010.
Just M, 28 may 2010
codziennie w nim jestem
najczęściej rano, czytając
niebanalny poemat
zapijany gorzką kawą
przy czwartym łyku trzeciej strofy
słyszę dobijającą się wyobraźnie
myśli wyczulone zaczynają dotykać
nieżywe obrazy nadając im tchnienie
powracam do pierwszej
widzę szum drzew
słyszę drżenie powiek
czuję ciepło słów
gesty wydają się mówić
do mnie prowadząc w miejsca
uspionych pragnień czekających
na moment sensu bycia
ostatni łyk zimna kawa
nadała normalności
ale wrócę
Just M, 24 may 2010
przypomniało mi się jak zamykałam szafę
od wewnątrz jeszcze byłam za słaba i
zbyt mała jednak instynktownie szukałam
schronienia
ciasno
ciemno
cicho
cholernie niewygodnie aż dziwne
że nie cierpię na klaustrofobie
próbuję przypomnieć sobie co wtedy
myślałam
bezskutecznie
03.03.2010.
Just M, 24 may 2010
dla świętego spokoju zaszyłem pragnienie
minął termin przydatności czuję ulgę
myślisz że działał. dałem radę
dłużej niż się spodziewałeś. nie gderaj
wiesz jak to jest witać Nowy Rok co rok
Piccolo Bambino nie jestem alkoholikiem
nie umiem odnaleźć się w świecie
dlatego nie wymagaj mądrości
dawno ją przepiłem
08.02.2010
Just M, 23 may 2010
idealnie się wykluczasz z mej przyszłości
drażniąc pustką w oczach
dłoni chłodem
przeciąg monotonii zdmuchnął płomień
ale damy sobie szanse kolejny raz
by później zachłysnąć się żalem
wzajemnego niezrozumienia
Just M, 22 may 2010
gonimy cienie potykając się
o głowy przyjaciół (to nieważne)
bo gdzieś jest meta(to nic, że pełna trupów)
i podium, i nasz czas, na osobisty "koniec świata"
bo wartości przestały znaczyć
cokolwiek
6 maja 2010
Just M, 22 may 2010
winna ci jestem przeprosiny
za to, że pozwoliłam ci być,
że nazbierałam ciebie,
że jedyna nie jesteś
byłoby łatwiej
wczoraj czułam twą obecność
ale moja nie byłaś
z boku stanęłaś
przygladajac się
ciekawe co zauwazyłaś
nie bądź zazdrosna
przecież wiesz,
że jest was wiele
proszę nie omijaj mnie
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko