12 february 2011
Pustostan
Kiedy ciemność spada na cztery łapy
cienie zdrapuję z szyb
sól osiada na obrzmiałych powiekach
i niezmiennie płyną szumiące wodospady
pobiegnij ze mną niewidzialnym mostem
porwijmy chmury na strzępy
pora kwaśnych deszczy
nie może trwać wiecznie
nie chcę być workiem
wypełnionym przez powietrze
godziny cierpkie kaleczą bezmiarem
zimny wiatr niesie nas w nieznane
23.04.2010
28 february 2025
ajw
28 february 2025
ajw
27 february 2025
marka
27 february 2025
marka
27 february 2025
marka
27 february 2025
marka
27 february 2025
marka
27 february 2025
wiesiek
27 february 2025
Jaga
27 february 2025
Eva T.