21 january 2012
Lawiny bezsilności
Staje na placu
skupisku papierowych cieni
zdjęcie z plakatu w czerni
zagubione spojrzenie.
Zerwane skrawki gadżetów
wirują na wysokości wzroku
zagubionego w czasie.
Mężczyzna rzuca
pogardliwym uśmiechem
krępując moje ruchy.
Zgiełk nieznanej ulicy.
wciska się w szczeliny myśli.
Nieme kuranty zegara
na wieży starego kościoła,
dawno straciły barwę
pozostając w milczeniu.
Świat powolnie przekracza
granice galaktyki mojego istnienia
sylwetki starych kamieniec topnieją.
Jestem cieniem który
rozpływasię w zmierzchu.
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
13 may 2025
Eva T.
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek
9 may 2025
wiesiek