28 april 2013
28 april 2013, sunday ( Zwykly dzien )
Dzis mam wolny od raboty dzien. I jeszcze palmowa niedziele prawoslawnego swieta. Transport miejski przepelniany i na przystankach so kolejki. Przez to musialem kilko dziesiat kilometrow przejs sie na piechote. Z jednej strony taki spacer jest dobry dla zdrowia, a z drugiej zadna przyjemnosc deptac bloto i przeskakiwac kaluzy. Po zimie tak zawsze mamy , jak zejdzie snieg tak i asfalt z drogi razem z nim. Do miasta wybralem sie bys przycenic sie gdzie taniej mozna zakupic materialu dla budowli. I policzyc ile to mnie bedzie kosztowalo. Przez ten spacer dostalem tylko nowa bol glowy. Nawet samy naitanszy projekt niedam rady osiagnac....
No cos przeminul na daremne kolejny dzien. Poprostu jeszcze jeden pusty, zwyly dzien...
2 november 2024
This ViolenceSatish Verma
1 november 2024
Ale róże kwitną dalej,Eva T.
1 november 2024
Wpadła w pokrzywyJaga
1 november 2024
0111wiesiek
1 november 2024
Don't Sell You ThoughtsSatish Verma
31 october 2024
Vision In DarkSatish Verma
30 october 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 october 2024
Kruchość.Eva T.
30 october 2024
We Were Too ProudSatish Verma
29 october 2024
Jesień mnie cieniem zwiędłychEva T.