29 august 2010
Ta zapomniana
Delikatna gałązka dotyka mej twarzy.
Otula mnie ciepłem swych rąk.
Szepcze mi do ucha czułe słówka.
Dotyka mych ust, wtapia się w nie-łaskocze.
Dotykam jej listków-piersi. Przytulam się i pieszczę.
Kropelka potu spływa po jej długich rękach, obmywając moją duszę.
Powoli podnosi moje ciało ku Niebu.
Składa pokłon swą czupryną.
Zdziera ze mnie całą padlinę człowieczeństwa.
Odrzuca produkt wtórny.
Staję się wolny. Staję obok Niej. Stapiam się z Nią, z Tą jedyną, czystą i zapomnianą - moją Matką – ZIEMIĄ
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve