18 november 2010
Najwyższa pora napisać parę wierszy
Szósta rano.
Kibic w euforii po domniemanym zwycięstwie obrzygał autobus.
Jakże mi się nie chce, na przykład iść do pracy.
Myślę,
że nigdy nie uwierzę w śmierć, szczególnie własną.
Oczywiście mogę się mylić, nie wiem jeszcze wszystkiego.
Szósta po południu.
Kupiłem śledzie o smaku tektury. Picie samemu jest
poniżające.
Ryby nie mają głosu. Irytujące milczenie pomiędzy
kieliszkami.
Noc.
Okropne bzdury, szczęściem z odrobiną pikanterii.
Nie, nie jestem zadowolony, nawet we śnie nie mogłem
dokończyć.
9 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw
9 september 2025
Jaga
8 september 2025
ajw
8 september 2025
wiesiek
7 september 2025
jeśli tylko
6 september 2025
wiesiek
5 september 2025
ajw