8 november 2018
Ostatni obrót sfer
Ponad nami unieważnione galaktyki,
leżymy w błocie – dokładnie
na swoim miejscu.
Przypisani każdym ogniwem łańcucha
do dźwięków rozpadającego się powietrza.
Bełkot, a może filozofia, ostatnia próba
spoliczkowania absolutu.
Lecz wszystkie rzeczy wypełniające eter
milkną. Wypełnia nas cisza,
do rozpuku.
Powoli wstaje dzień pierwszy
albo ostatni. Bez znaczenia
jeśli wciąż żyjemy.
Bezbrzeżnie zdziwieni – jako było na początku.
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek