8 january 2011
domek z kart
mrużysz oczy jak kot
mrucząc o zależnościach
a gdy głosisz zasadę dostosowania
i mycia rąk w razie potrzeby
maluję ci wąsy i okulary
na fotkach w gazecie
jestem
gdzieś pośrodku drogi
w odległym czasie i miejscu
pomiedzy Rawenną a Toronto
minęły się nasze stop klatki
słona woda zmyła z nich wszystko
co chciałeś utrwalić
są czyste jak płótna
rozpostarte na sztalugach malarza
o dłoniach kolorowych od farby
nad brzegiem Ottawy
gdzie zachód miesza się z winem
jest taras zaplątany w bluszczu
i drzwi zawsze otwarte
- tam ciepło i bezpiecznie
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma