22 september 2011
nr.28
Ta część zmielonego uśmiechu
Rozsypana na podłodze
Przenosi bakterie przeciągu pomiędzy szpary desek
Coraz bardziej lepka i przestrzenna staje się obecność
Na bruku pokoju
W oknach wojny
Latest items:
other poems: To jest ten czas, CZWARTEK, Śpisz, Pani prosi pana, Odejście od śwatła, nr.28, Na ławce, nerwica serca cz.3, nerwica serca cz.2, nerwica serca, 27, spowiadająco,
Latest comments:
13 march 2025
violetta
Fajne, to chyba z czasów PRL , gdzie takie było
13 march 2025
ajw
Dla chętnych: cz. I Pompon z marabuta https://truml.com/pl/profile/prose-detail/248334 cz.II
13 march 2025
Wiadomka!
13 march 2025
Ja też lubię objęcia słońca :)
13 march 2025
Jaga
Otulona światłem :)
13 march 2025
Dziękuję bardzo Ajw :)
13 march 2025
Wniosek, każdy może zafajdać. Nawet gołąbek
13 march 2025
Jego matka, po której ma pochodzenie, już dawno,
13 march 2025
Dziękuję ślicznie. Cieszę się, że Cię
13 march 2025
Violettko, a byłaś kiedyś w Aleksandrii, ale
13 march 2025
Ludzie sobie nie zdają sprawy co jest w tych
13 march 2025
Ładne opowieści z Egiptu już nieistniejącego:)
13 march 2025
ajw
13 march 2025
ajw
12 march 2025
wiesiek
12 march 2025
ajw
11 march 2025
wiesiek
11 march 2025
absynt
11 march 2025
ajw
11 march 2025
ajw
11 march 2025
Belamonte/Senograsta
10 march 2025
marka