28 april 2010
Spór
Z perspektywy Jowisza
świętojański robaczek
jedyny być może
na bezbrzeżnym rynku wszechświata
przedmiot sporu
w cieniu chłodnych galaktyk
gdyż chłód zaciera ślady materialnych pragnień
aniołowie rzucają losy
tłum chętnych niezgrabnie macha skrzydłami
trącając kurz nieba
- jeśli akurat patrzysz
serce bije mocniej
na widok spadających gwiazd
raz na sto lat - jeden
może przytulić do szmaragdowej piersi
niematerialną głowę
raz na sto lat
ujrzeć wschody i zachody mocarstw
w świetle wschodów
i zachodów słońca
wypełnić ucho ludzkim tętnem
dostrzec powietrze wirujące w płucach istot
coraz bardziej
niepodobnych do siebie
a wszystko żeby nie tęsknić
za dniem myszy lamparta stokrotki
serenadą zakochanych wielorybów
grillem na działce przechadzką
po krecim tunelu
gdzie ciemność jest
światłem
mierząc bliznę po cesarskim cięciu
(chiński mur)
między wódką a zakąską
topić skrzydło
w poezji dziewczęcych bioder
nim czas
już czas
żeby nie tęsknić
żeby tęsknić...
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.
3 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
2 october 2024
0210wiesiek
2 october 2024
Wariacje z piórem.Eva T.
2 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
1 october 2024
0110wiesiek