11 july 2010
37
trzydzieści siedem lat oparło się o stół
jedni mówia cud inni galareta owinięta folią
miska w większości wypełniona wodą
wystarczy odparować i już po cogito ergo sum
mówią że dawno temu coś wybuchło
ludzie wyskoczyli jak króliki z cylindra
ktoś przystawił drabinę do drzew
zeszli ukrywajac ogony pod marynarkami
od tamtej pory niewiele się zmieniło
nadal chodzą budują nory zdychają
trochę częsciej potykają się o słowa
bezradni odchodzą i to ma sens
trzydzieści siedem lat a nigdy nie spotkałem boga
choć nauczyłem się przemieniać wodę w wino
nadal nie potrafię zmartwychwstać
i spóźniam się na poranny autobus
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma