19 june 2010
Wyznanie
Lubię chwile zwyczajne. Uchylasz drzwi powoli,
wnosisz ciepłą herbatę, podajesz mi z uśmiechem.
Gdy piję, woń i para miesza się z mym oddechem.
Znienacka cię całuję w miękki, rozgrzany polik.
Wymykasz się. Przez szybę patrzysz długo i marzysz.
Za oknem płatki śniegu unosi wiatr... W milczeniu
wracasz, siadasz i głowę kładziesz mi na ramieniu,
i nagle zauważam chęć psoty na twej twarzy.
Figlarny pocałunek koniec ucha mi łechce.
Przytulam cię do siebie. Sobą i marzeniami
siedzimy pochłonięci. Czas mija poza nami.
Żyć bez ciebie nie mogę. Nie potrafię i nie chcę.
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
wiesiek
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw
11 april 2025
wiesiek
11 april 2025
ajw
10 april 2025
Eva T.