19 may 2010
to już nie to
Już nic nie napiszesz
Skończyło się
To nie te czasy kiedy wracałeś
Do domu o czwartej and ranem
Pijany i zarzygany, z rozwaloną mordą
Zostawiając na ulicy więcej krwi niż
Jezus Chrystus w czasie drogi krzyżowej
To już nie to
O czym można pisać kiedy masz co jeść
Spotykasz się z ładnymi, mądrymi i zabawnymi
Dziewczynami z uniwersytetu
Pijesz kolorowe drinki za dwadzieścia złotych
Papierosy wyjmujesz z nowej paczki Marlboro Light
A nie z kosza na śmieci lub popielniczki
To nie to samo kiedy padałeś na pysk
Na tory kolejowe
A ktoś przytomny łaskawie podnosił cię
Na moment przed przejazdem pociągu
Gdzie teraz znajdziesz tyle bezinteresownej
serdeczności i miłosierdzia?
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek