31 stycznia 2018
Villanella na cztery łapy
spotkań z drętwym krewnym już mi nie potrzeba;
lecz chętnie przygarnę czworonożne dusze,
jeśli gdzieś istnieje kwintesencja nieba.
najwierniejszych spojrzeń chcę jak głodny chleba;
dźwięków mruczmuranda, aksamitnych uszek.
nudnych pogawędek już mi nie potrzeba.
pragnę psich powitań, figlów w cieniu drzewa,
kocich wygibasów i łapek-poduszek.
może się pojawią w kwintesencji nieba.
na zielonej łące czarny Aleks ziewa,
zmęczony bieganiem wokół sprytnych myszek;
gdy znowu zamiauczy - słów mi nie potrzeba.
kędzierzawa Ruda na drapanko czeka,
żywiołowa Daisy przeszczekuje ciszę;
niechaj zaistnieją w kwintesencji nieba!
jak mi już kostucha smutną pieśń zaśpiewa
postawię warunek – znów zamieszkać muszę
wśród pyszczków kochanych, innych mi nie trzeba,
bo warto być tylko w kwintesencji nieba.
dedykuję czworonogom, za którymi tęsknię
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek