26 january 2013
katofonia
Elza słyszała wszystko. Choć w obliczu doznań to uchobienie.
O muszle skrobie niewydostane echo; wróciłoby zdwojone, ale
w co uderzyć? Przeciwlegle już tylko ściana, blady pejzaż,
zamknięty. Odczuwa nad jego oddechem, a wolałaby (o)chłonąć.
Stąd kolor traci odcienie; czka na kolejną biel. Między
nią a porankiem zszadziała przestrzeń. Włókna odprute z serc,
nanizane na języki - różańce z krzyżem ramion. Po stronach
bezład. Elza wchodzi w sen, czuje się jak kłąb niewygodnych
ciał, sterty wysłużonych materacy i wbitej w łydki słomy.
Przeleżała noc, łamiąc struktury; o świcie dotknęła jedynie
rozrzedzonego powietrza.
____________________
cykl: syberiada
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
1405wiesiek
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
1305wiesiek
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek