maksimus, 5 february 2013
Leśne stwory.
Prastare dzieje donoszą
Że knieja była nasza
Królował Żubr włochaty
I Ryś czasem przestraszał.
Niedźwiedź stąpał powoli
Lis za to szybko duktem
Wilk zwykle za Zającem
Sarenka zgrabnym truchtem.
Tak było, ale już nie jest
Porządek dziś zakłócony
Nikt nie wie, co to za rasa
Pejsate panoszą się stwory.
Takie paskudy mutanty
Wylazły jakby z podziemi
I czują się w kniei wspaniale
Zupełnie jak między swemi.
Dziwne są jakieś takie
Czarniawe i długie nosy
Niby podobne do kozy
Lecz dłuższe mają włosy.
Oczy też jakieś inne
Bystre i rozbiegane
No gdyby nie te pejsy
Pomyliłbym z Baranem.
Wchodzą w układy szybko
Szybko się też asymilują
Nie patrzą, co kto pomyśli
Włożą, a więcej wyjmują.
Gatunek był na wymarciu
Zostało w kniei sztuk parę
Weszli do ras też różnych
Nie patrząc na ich wiarę.
I nic nie zrobi myśliwy
Nie ważne, że serca płoną
Dekret światowy kupili
Zwierzęta te pod ochroną.
Warszawa 2.02.2013
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
23 november 2024
0012.
23 november 2024
2311wiesiek
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek