Melancthe, 9 czerwca 2025
zakłamana potrzeba bliskosci
pełna krzyków o przyjaźni
szklanych oczach szepczących
obietnicy milości
zakamuflowana samotność
otoczona pięknymi kwiatami
niekończącymi się prezentami
siedząca na fotelu
kupijąca online
szczera monotonia pustych usmiechow
ładniejsyzch niż u sąsiadki
ale zrobionych w salonie
nie na plaży
zakłamana zakamuflowana dekadencja
Melancthe, 9 lutego 2025
piszę o znikaniu, nieobecności
cichej nadziei i szeleszczących
rozczarowaniach
zgrzytających pomiędzy zębami
ziarnach piasku smakujących
gorczycą
a przecież mogłabym
myślami uciec - na grzbiecie smoka -
w dalekie, nieznane mi krainy
jednak coś mnie tu zatrzyma
zaplącze,
rozkołata serce
i w głowie zamąci
Melancthe, 7 listopada 2024
Dwie jaskółki szukały czerwonych trzewiczków,
które uniosłyby je ponad wysokie nosy,
zmarszczone brwi i nieprzyjazne oczy.
Zaplątane w nieufne spojrzenia, krzywe miny
szukały ucieczki
ponad dachy ponad wysokie chmury.
Dwie jaskółki bez czerwonych trzewiczków
ze skrzydłami bez umiejętności lotu.
Melancthe, 3 października 2024
Zapomnijmy o złudzeniach
tych słodkich i naiwnych
upojonych mirażami ukrytych w kącie oka
One nas nie nakarmią nie napoją
Nie przytulą gdy zajdzie słońce
Czas zostać siłą i spokojem
Teraźniejszością i przyszłością
Dla tych co idą w marszach i tych co
Układają resztki ubrań z pozalewanej szafy
naprzeciw ideologii
wdajmy się w romans z rzeczywistością
Melancthe, 18 lipca 2024
Znaczki pocztowe, a tuż obok
szabelka
Na stoliku leży jeszcze
Miejsce już wybrane tylko....
Kupmy szybko dwa rewolwery,
niech zawisną
zawisną
I jeszcze monety, tak cały gar srebrnych monet
Ale nie trzydzieści tylko tak może ze sto
A pod łóżkiem,
pod łóżkiem przegląd gazet i programów kinowych
I jeszcze te ściany,
Ściany zawalone portretami, błyskotkami, figurkami
Króla Midasa
Melancthe, 12 maja 2024
Jadę w pociągu sama z myślami
Cudzymi
Oprawionymi, poprawionymi
Wydanymi na żółtych kartkach
Pachnących drukarnią
Bliskich mi mysli,
A tak obcych
Udających rodziców, dzieciństwo
Życie i śmierć
We mnie samej
Jadącej pociągiem
Melancthe, 18 lutego 2024
długo byłam na słowa obrażona
szukałam od nich ucieczki
raz nawet poszłam w tańce
dwa razy zatopiłam smutki
a pięć milczałam
nie słuchałam ich
o nie
długo byłam na słowa obrażona
one chciały pędzić, wspinać się po gardle
z serca, czasem i z rozumu
długo byłam na słowa obrażona
gdy tylko one już zostały
odwróciły się ode mnie, o ścieżce swej zapomniały
Melancthe, 18 lutego 2024
Poukładane poprzesuwane
Książki na półkach i myśli w głowach
Nasze opinie, uczucia
Strachy i rozczarowania
Wszystko rzucone, pogmatwane
Zmięte na podłodze
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
15 lipca 2025
wiesiek
15 lipca 2025
sam53
14 lipca 2025
jeśli tylko
14 lipca 2025
Bernadetta
14 lipca 2025
wiesiek
14 lipca 2025
Jaga
13 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77